poniedziałek, 6 lipca 2015

“Be the change that you wish to see in the world.”

Jestem pewna, że jeśli Kenijczyk przebywał by w ten weekend w moim mieście powiedział by: 'Ale upał, wracam do Afryki'
Inaczej no chyba się już tej temperatury nie da określić. 40 stopni...boże, można poczuć się jak żywy boczek


Dlatego też postanowiliśmy - ja, siostra, pies i rodzice - wyjechać w Alpy. Są jakieś 120 km od nas więc to nie była jakoś wielka wyprawa ale zawsze coś

Wyjechaliśmy około 9:30 gdy temperatura dobijała 30 stopni. Dziękujmy Bogu, że auta posiadają klimatyzację.
Podróż do Alp właściwie bardzo szybko zleciała a jeszcze przyjemniej patrzyło się na termometr, który z każdym kilometrem w górę pokazywał niższą temperaturę.


Alpy są śliczne. Cudowne. No...no tylko spójrzcie na to. Za każdym razem jak w nie jadę nie potrafię pojąć ich ogromu. Ta siła i ta potęga jaka w nich drzemie. Tak na prawdę, dopiero będąc te 3000 metry nad poziomem morza, uświadamiasz sobie... jak bardzo by bolało gdybyś spadł
(Ha, liczyliście na jakąś mądrą odpowiedź a tu niespodzianka )


Szczerze mówiąc, gdy jedziesz tym autem po tych krętych drogach a po boku masz kilometrową przepaść no to, nie powiem, trochę zdarza się za dużo myśleć o śmierci.
Ale czasem warto podjąć ryzyko, naprawdę, bo zobaczyć takie piękna natury jak to

Hah, byłam nawet na trasie, na której kręcono scenę z Jamesa Bonda. Poczułam się pomału sama jak część filmu przez chwilę... :,)

Pobyt w górach ma TO COŚ. Czujesz się jakby bliżej Ziemii, może dlatego bo jako człowiek czujesz się mały przy ogromie natury i po prostu jej podlegasz. Może i tak jest.
Ma to w sobie magię. Ma to urok, który sprawia, że chcesz tam wracać i podziwiać wszystko od nowa.
Lodowce, wodospady, przepaści, świstaki, kozice, jak dla mnie bomba
Ludzie chcą morze na wakacje i ja to rozumiem w pełni ale myślę, że góry są dla mnie czymś więcej niż tylko kilka większych pagórków i kosodrzewina. Dla mnie to wolność. Daje mi to siłę. Zawsze czegoś nauczy. Spójrzcie tylko jakie to piękne gdy idziesz w lato, w bluzce na ramiączkach niczym niesforna dziewica i nagle natrafiasz na śnieg. Szaleństwo...



Ten teren jaki widzicie to niejaki Grimsel i jeśli wybieracie się w Alpy to odwiedźcie go. Polecam ^^


Oczywiście nie mogło zabraknąć mego kochanego piecha :)



5 komentarzy:

  1. Ciekawe zdjęcia, i fajnie się czyta. ;)
    Http://welcome-to-magic-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne widoki!
    hejka, baardzo zapraszam Cię na mojego bloga -> Mój Blog - klik! <-wszystkie szczere (tzn. zgadzające się z postem) komentarze, i obserwacje oddaje :) ///+mogę prosić o kliknięcie w banner dresslink w pasku bocznym? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. amazing post, I love your blog!!! I'm a new follower, please, follow me too.
    kiss from Italy
    http://loryschannelmakeupandbeauty.blogspot.it/

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsza przeróbka -> Wygrane życie xD
    Jezusie ja nie byłam nawet w Tatrach :D
    samowite.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam góry, ooo pojechałabym do Alp.
    Gorąco!

    http://my-life-bllog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń